niedziela, 9 lutego 2014

Nasz mistrz olimpijski 2014

Nie mogłam się powstrzymać od tego posta…

Emocje jakie targają mną do tej pory są nie do opisania…
Euforia na przemian z trzęsącymi się rękami, ogromna radość i duma!!!
Mój maluszek w brzuszku już śpiewa Mazurka Dąbrowskiego z rękami uniesionymi do góry !!!

Kamil Stoch pokazał, że trzeba mieć marzenia i można je spełniać!!! Trzeba tylko ciężko pracować, walczyć, nie poddawać i wierzyć, wierzyć, że się uda.

Dla takich chwil jak ta warto żyć!
Przecież to nie ja zdobyłam medal, a dostaje smsowe gratulacje od przyjaciół z całego świata:-)))

Nasze kanapy są skopane od skoków szczęścia całej rodziny, głosy gdzieś zagubiliśmy od krzyków radości i tylko jeszcze dzieci  nie potrafią spokojnie usiąść - rodzinne kibicowanie to najwspanialsze momenty, zwłaszcza jak stoją na baczność przed tv czekając na hymn narodowy… jeszcze wprawdzie nie dziś, ale Oliwka dumnie uczy swojego młodsze braciszka pierwszych słów :-))))

Ann

czwartek, 6 lutego 2014

Moja ukochana córka Oliwia

Kochani,
Moją rodzinę zacznę od przedstawienia poszczególnych jej członków:-).

Dziś zaczynam wpisem od mojej ukochanej córeczki Oliwii.
Oliwka przyszła na świat ponad 10 lat temu…jak ten czas szybko leci.
Była i jest moim marzeniem, które się spełniło.
Po pierwsze dobiegając 30 -stki uświadomiłam sobie, że czegoś w życiu mi brakuje, a ponad to moja natura wzywała mnie,  abym w końcu została Mamą :-).

Rzucona w wir businesowego świata kariery, podjęłam wyzwanie i zapragnęłam mieć dziecko.
Pamiętam jak się dowiedziałam, że zostanę Mamą ogarnęło mnie ogromne szczęście.
Do macierzyństwa się dobrze przygotowałam i choć lektury o dzieciach pochłaniałam w hotelowych pokojach pomiędzy jedną,  a drugą delegacją udało mi się zachować pełny spokój i z uśmiechem na twarzy rodziłam córkę:-).

Była ogromnie dumna z siebie, bo dodatkowo będąc w 5 mcu ciąży dostałam propozycje awansu, co bardzo mnie zmotywowało i dało poczucie, że to co robię ma sens.
Udało się pogodzić rolę Mamy z pracą i tak już zostało mi do dziś.

Moja córką jest moja dumą, chodzącym ideałem bez wad, cudowną duszą, przyjaciółką, największym macierzyńskim, spełnionym marzeniem, które każdego dnia pielęgnuje z troskliwością i dbałością:-).

Odkąd zajęłam się zawodowo fotografią jest moją najcudowniejszą modelką i muzą, która potrafi wcielić się w każdą postać ze świata fantazji Mamy jak i jej samej:-).
Oliwka to artystyczna dusza, która chodzi, śpiewa, tańczy i recytuje, a przy tym swoją skromnością i dziecięcą niewinnością powala każdego, kto miał z nią doczynienia:-)))).
Jeszcze nie raz będę Wam piała peany na jej temat!

Mój Skarb <3 w domowej-zimowej scenerii






6 sposobów, żeby stracić wagę :-)))

Kochane myślicie zapewne, że to niemożliwe ???
Trzeba się katować niechcianymi dietami? Jeść to czego nie lubimy? Głodować aby wbić się w ukochaną kieckę ?
Nigdy w życiu :-).

Pół roku temu kiedy moja waga przekroczyła magiczne 70 kg, których nigdy nie miałam postanowiłam coś z tym zrobić !!!
Dieta ?
Ćwiczenia?
Katowanie się poprzez głód ?

NIE !!!!!!!! I JESZCZE RAZ NIE !!!

Po prostu zdrowy tryb odżywiania i codzienne spacery:-).
Będę Wam oczywiście przekazywać przepisy i nawet pokazywać potrawy na zdjęciach,  a Wy będziecie chudły każdego dnia:-).

Uwaga! Dla całej rodziny :-)))

6 PRAWD, KTÓRE POMOGŁY ZACZĄĆ I BARDZO SZYBKO ZADZIAŁAŁY :-)))

1. 5 posiłków dziennie - w małych porcjach i wszystko to co do tej pory jadłyście
2. 2 litry wody mineralnej, niegazowanej, można dodać cytrynę, limonkę, pomarańczę lub listek mięty
3. jeść co 2,5- 3,5 godziny tak,  aby nie doprowadzić do głodu
4. do każdego posiłku zjeść pieczywo pełnoziarniste- wszelkie rodzaje
5. jeść maksymalnie 200 g owoców dziennie i nie później niż do godz. 15.00
6.  jeść 0,5 kg świeżych warzyw - to co obecnie w sezonie dostępne:-)))

Po tygodniu od wprowadzenia powyższego:

- schudniesz 2 kg
- poczujesz sie lepiej
- okaże się, że przestałaś podjadać
- zorientujesz się, że jesz więcej i chudniesz
- będziesz chodzić najedzona każdego dnia
- będziesz się budzić szczęśliwa
- twoja perylistyka jelit nie będzie potrzebowała wspomagania Activi :-))))

Rozwinięcie PRAWD w następnym poście:-)



Ann

wtorek, 4 lutego 2014

Pierwsze dni czterdziestolatki:-)

Kochani,

Yesssssssss- mój nowy pomysł właśnie zaczął żyć swoim życiem !!!!

Postanowiłam założyć bloga.
Bloga, w którym będę pokazywać jak można być szczęśliwą kobietą pomimo czterdziestoletniej metryki.
To czwarty dzień kiedy mogę nazywać się "czterdziestolatką" i jak w słynnym już polski serialu…"czterdzieści lat minęło jak jeden dzień"….
Ani nie czuje się na tyle, ani mam nadzieje nie wyglądam. Za to czuję się tak jakbym właśnie skończyła 20,  a całe życie było przede mną !!!!
Los jest dla mnie bardzo łaskawy i jeżeli chodzi o wygląd jak również brak nudy. Moje życie jest ekscytujące, podniecające i pełen ciekawych zbiegów okoliczności.
Najważniejsza jednak w tym wszystkim jest miłość <3.
Na swoją czekałam całe 30 lat, ale odkąd ją spotkałam potrafię zdobyć każdą górę i bezustannie spełniam swoje marzenia.
Od dziś będę się tym  z Wami dzieliła :-)))))

Zapraszam serdecznie - będę Waszą dawką energii, pigułką na całe zło i całym sercem pokaże jak być szczęśliwą nawet wtedy, kiedy życie robi nam " pod górkę " :-)))).

Ann