Wiem, wiem,
już mi wczoraj wypomniano, że zaniedbuje bloga...
W sumie ostatnio tyle się dzieje w moim/naszych życiu, że posty piszę w głowie, ale nie ma czasu ich wrzucić tutaj, ale...obiecuję poprawę i dziś zabieram Was na spacer po Krakowie:-))).
Uwielbiamy rodzinne wyjazdy, w sumie odkąd pojawiły się w naszym życiu dzieci innych nie mam :-))) i tak na pewno zostanie, aż do momentu kiedy same powiedzą DOŚĆ :-).
Nie znamy pojęcia "odpoczynek od dzieci" , bo tylko z nimi odpoczywamy, tracąc je z oczu nawet jakby były pod najlepszą opieką, w głowie zamiast spokojnych myśli kołacze się czarnowidztwo!
Tacy my już zwariowani rodzice<3.
To był krótki wypad, ale jakże bajeczny, relaksujący, pełen cudownych zdarzeń i niesamowitych przeżyć, dla dzieci, bo znów odkrywały nowe rzeczy i dla nas, wyjazd pełen wspomnień i refleksji.
Kraków zawsze mnie fascynował, pod względem historycznym i uroku osobistego. Uwielbiam w tym mieście to, że praktycznie nic się nie zmienia i zawsze kiedy tu wracam wyciągam z najgłębszej pamięci momenty, które budzą u mnie uśmiech na twarzy.
Polecam, na rodzinne wypady, na randkę, na przygodę i cudowne przeżycia- każdy znajdzie tu coś dla siebie.
A tu parę kadrów naszej wycieczki:-))))