Zawodowo fotografią zajmuje się od ponad 3 lat…od marca zaczął lecieć 4 rok…jak ten czas szybko leci…
Dziś przedstawiam Wam parę kadrów z sesji, którą zrobiłam Brunowi z Tatą- dla uwiecznienia tych malutkich rączek i stópek oraz magicznej więzi, która ich połączyła od pierwszego oddechu, bo to tata trzymał go na rękach pierwszy tuż po wyciągnięciu z brzuszka.
Chcę Wam tym samym pokazać, jak pięknie można uchwycić miłość i więź dziecięco-rodzicielską<3
ale te zdjecia mają w sobie mnóstwo miłości :) śliczzne
OdpowiedzUsuńpiekne, ale ostatnie cudowne!
OdpowiedzUsuńMistrzostwo,bardzo bardzo lubie Twoje zdjecia.
OdpowiedzUsuńEve Lina ;-)
Bardzo dziękuje za tyle ciepłych i pięknych słów:-)
OdpowiedzUsuńrewelacyjne zdjęcia ciepłe i miłości z nich dużo bije
OdpowiedzUsuń