poniedziałek, 9 marca 2015

Roczek Bruno

 Minął rok...rok odkąd na świat przyszedł mój trzeci cudowny Skarb<3

Pamiętam jak dziś ten dzień, piękny, słoneczny przywitał mnie bukietem żółtych tulipanów, bo to był akurat Dzień Kobiet...
Miałam pojechać tylko na rutynowe badanie ktg, bo maleństwo coś ostatnio się mocno napinało...jadąc w samochodzie z córką śpiewałam na głos i marzyłam o wielkim lodowym pucharze, z owocami i bita śmietaną :-).
Jakież było moje zdziwienie jak na wizycie lekarz badając mnie poinformował....no to rodzimy Pani Aniu....jak to? dziś? teraz? o której??? Jak się zorganizować??? Przecież mu już i tak czteroosobowa rodzina jesteśmy...córka biegnie po spakowaną od dawna torbę jeżdżącą w aucie, a ja za telefon i do męża, który niczego nieświadom spokojnie spacerował po parku z naszym 3,5 latkiem :-)))).
Wystarczyło nam w sumie 2 godziny i daliśmy radę. Mąż dopakował resztę z domu zabrał synka i przyjechał do nas do szpitala:-))), poszedł z córką zjeść obiad, a ja w tym czasie uśpiłam młodego na kanapie, po chwili zapukał lekarz z pytaniem czy już możemy jechać rodzić ... i tak też zrobiliśmy.
W związku z tym, że ze względów zdrowotnych ( zresztą już po raz trzeci) miała CC, punkt 16 wyjechaliśmy na sale porodową...16.24 przyszedł na świat Bruno, nasza cudowna, życiowa niespodzianka, malutki okruszek zaledwie niecałe 3 kg szczęścia, ale zdrowy, cudny i taki grzeczny od urodzenia...w naszych ramionach był od razu...w ramionach rodzeństwa po 15 minutach, a całą szczęśliwą piątką byliśmy całe 30 minut później :-))). Nie zapomnę tych chwil nigdy..nigdy nie zapomnę smaku łez radości  ciepłych rąk męża, tulenia mojej ukochanej córeczki, która już jako dumna 10 latka pomagała mi w najprostszych czynnościach , oddechu mojego cudownego blondaska 3 latka, który od razu wtuli się we mnie wskakując do mojego łóżka i na koniec bicia serduszka Bruna, który dzielnie wspinał się po brzuchu do maminego cycusia <3.
To jedna z najpiękniejszych chwil naszej całej rodziny i cieszę się, ze mogliśmy wszyscy razem ją przeżywać, czuć, współodczuwać i cieszyć się sobą nawzajem.

Rośnij zdrowo mój malutki skarbie, niech spełnią się Twoje marzenia, a świat będzie leżał u Twych stóp Bruno <3<3<3

Z pozdrowieniami

Ann


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz